Wczasy

wczasy, wakacje, urlop

Szlachta Pomorska XVIIIw.

02 sierpnia 2012r.

Pisząc o szlachcie, o jej pieniactwie trudno wobec braku źródeł przedstawić jej stan majątkowy i stopę życiową. Obecnie dla lat trzydziestych można dać jeden przykład, typowy dla średniej szlachty. W 1734 r. zmarł właściciel wsi i folwarku Zbychowa — Ustarbowski. Majątku nieruchomego nie dzielił, przekazał go drugiemu wedle starszeństwa synowi: Chrystianowi Fryderykowi służącemu wtedy w armii brandenburskiej. Ponieważ syn nie mógł przerwać służby, więc wieś oddano w dzierżawę, a przy okazji spisano inwentarz. Otóż wieś miała 50 łanów, czyli około 840 ha. Nie wiemy, czy były to tylko pola uprawne, czy też łąki, lasy i nieużytki. W każdym razie właściciela można zaliczyć do średniozamożnej szlachty. Nie wyliczając wszystkich przedmiotów, warto zatrzymać się przy ciekawszych. Do rzeczy rzadszych należało małe lustro wycenione na 10 zł, a trzy małe pierścionki były warte tylko 24 zł. Żona Anna Konkordia z Tiedemanów (gdańszczanka) wniosła mu w posagu diamentowy krzyżyk, w którym "kamieni wielkich sześć, małych dziewiętnaście o wartości pięciuset złotych". Niestety nie podano ceny pary zausznic z jednym małym diamentem. Dla porównania: trzy konie oszacowano na 42 złote, a para wołów zdatnych do pracy kosztowała 60 złotych. Wśród rejestru mebli zwracał uwagę "stolik do the [herbaty] lakierowany z deską takową kredensową". Z rzadszych sprzętów kuchennych warto wspomnieć o młynku "do tarcia kawy". Józef Wybicki wspomina w swoim pamiętniku, że jego ojciec po raz pierwszy w życiu pił kawę w obozie króla Stanisława Leszczyńskiego, a więc mniej więcej w tym właśnie czasie. Wśród narzędzi i sprzętów gospodarskich rzuca się w oczy jedna pozycja nietypowa dla nas: "kajdany na nogi i ręce". Czy stosował je Ustarbowski jako dziedzic, czy jako sądowy ziemi puckiej? Źródło odpowiedzi na to nie daje. Analiza tego inwentarza pozwala stwierdzić, że oprócz wymienionych przedmiotów zbytku, wyposażenie dworku było skromne. Ta sama uwaga dotyczy strojów. Zastanawia natomiast zupełny brak wzmianki o jakiejkolwiek broni siecznej i palnej. Ciekawszy dla nas jest rejestr powinności poddanych. Ten przytaczam dosłownie (pisownię modernizuję), aby uzmysłowić tak ich wysokość, jak i to, że nie zawsze w pełni były wykonywane: "Aleksander Bieszk czynszu 50 zł, orać każdego roku powinien 4 dni, z kosą i z grabiami we żniwa 2 dni, parę gęsi i dwie parze kurów dobrych. Na to dał 24 zł. Orał, dał gęsi, kur nic. Aleksander Rzepa, toż samo czynszu dał, odrobił szarwark wszystek, parę gęsi, kurów nic. Michał Holca toż samo, czynszu dał co drudzy, tudzież wszystko. Marcin Smoliński dał ad rationem czynszu 12 zł, szarwark wszystek odrobił, tak jak drudzy i oddał parę gęsi. Michel Hopp daje czynszu, tj. na cały rok 6 talarów |[18 zł], na co oddał półroczny czynsz, tj. 9 fl ([floren = złoty], szarwark swój odprawił. Jan Kaszuba karczmarz zbychowski daje czynszu fl. 21, oddał tedy zupełny czynsz swój, szarwark wszystek odprawił. Johann Szpitzbarth daje czynszu fl. 18 corocznie, którą to arendę zupełnie JMC panu Zygmuntowi Ustarbowskiemu oddał, tudzież szarwark wszystek odrobił. Kuba Pozanc daje corocznie fl. 18, z którego onemu się bonifikuje [darowuje] na rok fl. 6, a to vigore [z powodu] długu za robotę dworską onemu należącego. Paweł Lamka oddał zupełnie czynsz swój, tj. fl. 15 i szarwark odrobił wszystek. Marcin Blik oddał zupełnie czynsz swój roczny, tj. fl. 6 i szarwark odrobił wszystek. Józef Kruza daje corocznie fl. 24, to wszystko zupełnie za rok jeden oddał, tudzież i szarwark odrobił."33 Żeby w pełni zrozumieć, co dane powyższe oznaczają, trzeba zająć się kategoriami ludności wiejskiej spotykanymi nie tylko w powiecie puckim, ale na całym Pomorzu. Struktura społeczna ludności wiejskiej była skomplikowana i zróżnicowana, składały się na nią zasadnicze grupy: sołtysi, gburzy, zagrodnicy nazywani w Prusach Królewskich ogrodnikami oraz chałupnicy i komornicy, wreszcie ludzie luźni nazywani, jak pamiętamy, "luźniarzami".

ocena 3,7/5 (na podstawie 16 ocen)

Czas na wczasy z rodziną.
wczasy, Pomorze